Pierwszy krok do czystego chmielu. Polskie plantacje bez szkodliwych substancji

Plantacja chmieluPolski Eko Chmiel podpisał umowę ze spółką BACTrem, która opracowała innowacyjną technologię do oczyszczania gleby z zawartych w niej szkodliwych substancji. To pozwoli na pozbycie się z polskich plantacji chmielu rakotwórczego kreozotu i produkcję zdrowych, czystych szyszek chmielowych na potrzeby browarów.

Do podpisania porozumienia doszło w środę 3 lipca tego roku. Spółka BACTrem zobowiązała się w nim do współpracy w zakresie oczyszczania plantacji chmielu z toksycznych substancji za pomocą specjalnego biopreparatu do rekultywacji gleby. Chodzi o biodegradację szkodliwego oleju kreozotowego, który przeniknął do ziemi z drewnianych słupów, które dominują na polskich plantacjach.
Oczyszczanie pierwszej plantacja chmielu rozpocznie się już w październiku tego roku tuż po zakończeniu zbiorów.

 - To ogromna szansa dla polskich chmielarzy, którzy będą mogli przestawić swoją produkcję na czysty chmiel, bez konieczności niszczenia upraw – powiedział Zbigniew Siedlarczyk, prezes Polskiego Eko Chmielu.

- Cieszymy się, że opracowany przez nas biopreparat przyczyni się do oczyszczenia polskich chmielników ze skażenia olejem kreozotowym – powiedziała dr hab. Magdalena Popowska prof. UW., prezes spółki BACTrem. - Biopreparat działają szybko, są bezpieczne dla środowiska, nie zawierają też substancji toksycznych ani modyfikacji genetycznych – podkreśliła.

Cel: bioremediacja gleb

Współpraca pomiędzy Polski Eko Chmiel a spółką BACTrem będzie polegała nie tylko na bioremediacji terenów, na których uprawia się chmiel, zanieczyszczonych związkami kreozotu, ale także pozwoli na przywrócenie glebom ich naturalnej mikroflory i poprawie jakości gleb. BACTrem opracowało również biopreparaty, które właśnie przywracają naturalne pH glebie i naturalną bioróżnorodność mikroflory gleb oraz niwelują toksyczne działanie środków ochrony roślin.

To kolejny krok w unowocześnianiu polskich chmielników, który podjął Polski Eko Chmiel. W połowie czerwca spółka rozpoczęła kontraktację chmielu u polskich plantatorów. Stawia im jeden warunek: przeprowadzenie procesu bioremediacji i usunięcie źródła WWA, czyli drewnianych konstrukcji starego typu.

O co chodzi z kreozotem?
Plantacja chmieluW Polsce chmiel uprawiany jest na obszarze ponad 2 tys. ha. Niestety, niemal 100 proc. chmielników w Polsce wykorzystuje do upraw drewniane konstrukcje pokryte szkodliwym impregnatem – kreozotem.
To środek zapobiegający niszczeniu drewna, zapewniający trwałość, ale bardzo szkodliwy dla ludzi i zwierząt. Olej kreozotowy zawiera WWA, czyli wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, które mają rakotwórcze działanie.
Od kwietnia 2018 r., zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, nie można do impregnacji drewna stosować kreozotu z powodu jego szkodliwego działania. To oznacza, że branża chmielarska będzie musiała wymienić drewniane słupy chmielników na bezpieczne konstrukcje, np. słupy kompozytowe.
Ponieważ kreozot przenika także do gleby, trzeba nie tylko wymienić słupy, ale też oczyścić ziemię. Konieczny jest więc proces bioremediacji, czyli oczyszczenia gruntu za pomocą bakterii, bez potrzeby wywożenia ziemi i niszczenia sadzonek.